Jak obiecałam, dzisiaj ciąg dalszy ogrodowych robótek. W zeszłym roku musieliśmy zmienić folię w oczku wodnym. Bardzo się tej operacji obawiałam, bo przecież brzeg miałam zagospodarowany. Nawet całkiem zgrabnie mi to poszło. Przy okazji postanowiłam zmienić ustawienie filtra jak i jego wielkość. Przeszukałam sieć jak zrobić filtr domowym sposobem i jeden z pomysłów wcieliłam w życie. Do tego potrzebowałam jakieś beczki. Można kupić bardzo fajne pojemniki na deszczówkę, jednak na tym etapie nie chciałam wydawać kasy. Najpierw musiał filtr się "wykazać" Zrobiłam go więc w zwykłem 60 litrowej beczce i tak miało zostać do tego lata. Filtr zdał egzamin a ja zaczęłam szukać ozdobnego pojemnika w przyzwoitej cenie. W trakcie szukania znalazłam niezły patent na ładne wykończenie brzydkich pojemników. W jednym z odcinków "Maja w ogrodzie" także ten patent pokazano. Do rzeczy: kupujemy klej do płytek np. atlas (ja kupiłam mrozoodporny), rozrabiamy trochę do konsystencji śmietany. Bierzemy jakiś stary materiał, najlepiej bawełniany - w moim przypadku było to stare prześcieradło. Materiał dokładnie moczymy w kleju i owijamy nim dowolny przedmiot. Metodę spróbowałam najpierw na małej brzydkiej doniczce a potem wykończyłam nią beczkę. Czy przetrwa zimę? - zobaczymy, na razie jest ok. Nie do końca zadowolona jestem z wieka, przydałby się tutaj jakiś artystyczny akcent, ale na razie nie mam pomysłu. Jakieś sugestie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz.