Pamiętacie moje pudełko z Star Wars'em? Jeśli nie, to zapraszam do postu, który Wam podlinkowałam. Wspominam o nim, bo ta sama osoba zamówiła pudełko dla swojego szwagra, wielbiciela tytułowego Star Treka, który obchodził 50 urodziny. Spojrzałam w komputer, żeby zobaczyć jak takie statki wyglądają i stwierdziłam: "da się zrobić" . Statek zrobiłam z mini lampeczki ledowej, "dingsa" który nie wiadomo do czego służył a tutaj wykorzystałam go jako podpórki pod silniki. Silniki to zwinięty papier wykończony koralikami a okrągła stacja dowodzenia zrobiona z kilku warstw kartonu oklejonego papierem i srebrnymi dżecikami. Solenizantowi bardzo się spodobało a Wam? Zapraszam do oglądania, ale ostrzegam, że dużo zdjęć.
Jak zwykle bardzo pomysłowy środek i całość fajnie skomponowana :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie mogę! Enterprise jak w mirde strzelił! 😎
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły! Rewelacyjny środek!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za miłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuń